Zainspirowana piosenką piłkarzy Ekstraklasy „Jesteś
zwycięzcą”, a może bardziej „Itsaso txuri-urdina” Realu Sociedad postanowiłam
przeprowadzić pierwszą edycję X-Factora dla piłkarzy. Zaczynamy oczywiście w
szatni Arsenalu, bo gdzie by indziej?
Uczestników pierwszej edycji oceni jury w składzie: ja, ja i
Wy drogie czytelniczki i czytelnicy (o ile takowi tutaj przebywają). W każdym
bądź razie wyostrzcie swój słuch albo (niekoniecznie) i zapraszam pierwszego
uczestnika.
Alex ma 20 lat i
pochodzi z Portsmouth. Dzisiaj śpiewa piosenkę z repertuaru Nicki Minaj.
Mimo, że śpiewa z podkładem muzycznym to słychać jak bardzo
wczuwa się w rolę. Dodatkowe punkty za układ choreograficzny, ale Alex… Patrz
lepiej na drogę, gramy przecież na rozpoczęcie sezonu z Crystal Palace, a ktoś
musi urywać się Chamakhowi by zdobyć gola.
Kolejnym uczestnikiem jest 29-letni Łukasz, pochodzący z Gliwic. Wykona
on piosenkę z repertuaru R2bees.
Łukasz nawet zatrudnił profesjonalnego tancerza (Ryo). Co
sądzicie o tym występie? Uwolnił w Was „sexy girl from Ghana”?
Następny
uczestnik to Emmanuel, ma 22 lata i pochodzi z Kumasi w Ghanie.
(Polecam oglądanie od 40 sekundy)
Emmanuel postanowił zaangażować w swój występ znacznie większą grupę
swoich kolegów. Jego solówka co prawda nie jest najdłuższa, ale długością na
pewno odpowiada tym wcześniejszym. Pamiętajcie, że chłopak zaznacza, że
delikatnie z paniami. To co leave it or not?
Nasz kolejny uczestnik został wspomniany w piosence poprzedniego
kandydata. A jest nim… Robin! Robin nie przyznaje się do wieku, wiemy jedynie,
że Londyn opuścił już jakiś czas temu na koszt innego z naszych blogowych
gigantów.
Hmm… Nie Robin. Ty na pewno nie masz X-factora. Dwa razy nie.
Kolejnym uczestnikiem jest 22-letni Jack z Stevenage. Do dzieła Jack!
Uhm… Nie wiem sama, co powiedzieć to na pewno źle dobrany repertuar.
Ale te dołeczki w policzkach… Dajcie mi chwilę pomyśleć.
Kolejnymi kandydatami do głównej wygranej są Benik i Conor w piosence „Barbie
Girl”.
I jak się bawicie? Bo ja mam ubaw po pachy. Zdecydowanie jestem na tak.
Na naszej scenie ponownie witamy Jacka ze Stevenage. Jack postanowił zmienić nieco repretuar i wykonać piosenkę "Confessions II"
Ależ pięknie się wczuwa. Jakby co namniej śpiewał to z serca i sam trochę narozrabiał... Aaaa. Sorry no tak.
Kogo my tu mamy? Na naszej scenie postanowił też zawitać Kieran Gibbs wraz ze swoim bratem bliźniakiem. Co macie dla nas chłopcy?
http://gunnerproud.tumblr.com/post/61703209375/me-gibbo-tryna-find-love-in-the-sky
Na naszej scenie ponownie witamy Jacka ze Stevenage. Jack postanowił zmienić nieco repretuar i wykonać piosenkę "Confessions II"
Ależ pięknie się wczuwa. Jakby co namniej śpiewał to z serca i sam trochę narozrabiał... Aaaa. Sorry no tak.
Kogo my tu mamy? Na naszej scenie postanowił też zawitać Kieran Gibbs wraz ze swoim bratem bliźniakiem. Co macie dla nas chłopcy?
http://gunnerproud.tumblr.com/post/61703209375/me-gibbo-tryna-find-love-in-the-sky
Cóż za synchronizacja ruchów i głębokie spojrzenie w kamerę. :) Swoją drogą zauważyłyście, że kierownica jest po takiej niezbyt angielskiej stronie?
Pora na kolejny duet, a mianowicie Pera i Lukasa. Chłopcy wykonają dobrze wszystkim znany hit "Hey Baby".
(50 sekunda)
Nieco nie śmiało, ale liczą się chęci. Jak to mówią śpiewać każdy może...
Nikt chyba nie pcha się tak mocno przed kamery jak Jack Wilshere, dlatego damy mu mikrofon jeszcze ten jeden raz:
Chłopaku wiemy, że jesteś dobrym mężczyzną (zwłaszcza bez koszulki), ale drogi nie widać w kamerze. Naprawdę. Nie chcemy wcale stracić przyszłego kapitana, a i jeszcze możesz się przydać Anglii na mecz z Urugwajem.
Koniec końców nasze przesłuchanie dobiegło końca, a jury nie mogło się po prostu zdecydować, kogo wysłać do odcinków na żywo. Ale przecież każde szanowane jury może zmieniać zasady programu, dlatego przed Wami największy boysband w historii:
I na koniec osobiście mój faworyt ( ahh miałam nie dawać już mikrofonu Jackowi)
Mam nadzieję, że podobały się Wam wszystkie występy, wasze uszy nie zaczęły krwawić, bębenki nie popękały, a szklanki w kuchni nie potłukły się z nadmiaru wysokich falsetów. Do następnego! :)
Odkąd Nat podesłała mi link Jacka śpiewającego "Confessions" zakochałam się w tej piosence, na teraz, na wieki, na amen. A Jack również bardzo fajnie ją wykonuje:)
OdpowiedzUsuńNawet pod względem wokalnym liga hiszpańska jest lepsza od angielskiej. :< RSSS nikt nie przebije.
OdpowiedzUsuńTylko*
UsuńHaha, świetny wpis! :D Moim faworytem jest Jack i Confessions II, chociaż wykonanie Baby girl też powala xd Czekam na następne drużyny, bo mniemam, że będą, a zwłaszcza na Kolarova i jego świąteczne piosenki xd
OdpowiedzUsuńOx zdecydowanie zasłużył na dodatkowe punkty za choreografię! Poldi się nie popisał, spodziewałam się czegoś więcej http://bi.gazeta.pl/im/fotomon/ciacha/f640x640/75/03/655a4a6316.jpg Robin trzy razy nie. Jack odważnie, bez podkładu muzycznego, bez pomocy kolegów i jeszcze w patrzałkach- dałabym mu szansę. Plastic is fantastic! Oooo, Jacky dostał drugą sznasę, milutko :> O CO CHODZI Z TYM ŚPIEWANIE W SZAMOCHODZIE?! Pod prysznicem się śpiewa, hue hue, nikt ich nie nauczył... Per taaaaki nieśmiały, a piosenka taka fajna- szkoda. Ok, ‘she wore’ było fantastyczne <3
OdpowiedzUsuń