07 kwietnia 2013

O wszystkim i o niczym, czyli jakiej muzyki słuchają piłkarze?



Miałam wielką ochotę zacząć rozprawiać o udach Gerrarda, klacie Carry i uroku Skrtela, ale pohamowało mnie coś. Mianowicie red.alice pewnego dnia podsunęła mi świetny pomysł na wpis. Temat brzmi bardzo zachęcająco: „Czego słuchają piłkarze?”. Pytanie zagadka, bo przecież nie możliwe jest bieganie i wypytywanie każdego piłkarza przed meczem jaka muzyka go uspokaja bądź zagrzewa do walki. Dajmy za przykład takiego Gerrarda, bo przecież nie podejdę i nie wypalę do niego z takim tekstem: „Steve co teraz słuchasz? Wiesz no muszę sobie coś ustawić na dzwonek”. Reakcja na pewno byłaby ciekawa, ale nasze pierwsze spotkanie zaplanowałam inaczej :D Tak, więc poniżej znajdziecie informacje do jakich udało mi się dokopać. Jak pewnie wiecie mam też bzika na punkcie Hiszpanii, więc pojawia się też tamtejsi piłkarze, ale i jeden ostatnio dość rozszarpywany kąsek czyli pewien Niemiec.

Specjalnie dla pomysłodawczyni zacznę od jej ukochanego Manchesteru United :D

Wayne Rooney


Przed ćwierćfinałowym meczem z Włochami na EURO 2012 Roo jako jedyny udostępnił za pomocą Twittera i Facebooka swoją playlistę, która miała go relaksować w ostatnich chwilach przed czekającym go meczem. Oto ona w całej okazałości:












W 2008 roku Wayne ozdobił swoje ciało tatuażem z zaskakującym napisem "Just Enough Education To Perform” (w wolnym tłumaczeniu: "Wystarczająco wyuczony do gry"), media uznały, że to na cześć jego  ulubionego zespołu – Stereophonics, którego album wydany w 2001 roku nosił tę nazwę. Jednak istnieje druga interpretacja, która mówi o wykształceniu  Rooney’a. Jak wiemy szybko opuścił szkolne mury, aby poświęcić się futbolowi, więc ten napis może w jakiś sposób to „obrazować”




Ciekawostką jest to, że właśnie ten zespół grał na jego weselu z Coleen Rooney (McLoughlin)

"Zagraliśmy ponad godzinę. Głównie nasze największe przeboje i piosenki, o które prosił Wayne. Było świetnie" - wspominał weselny recital Kelly Jones, lider Stereophonics.




Tom Cleverley


Tom bardzo lubi brzmienia R&B, a jego ulubionymi  piosenkarzami są Drake i Jay-Z. Jednakże jego ulubioną piosenką jest „This Is The One” zespołu The Stone Roses. Ciekawostką jest to, że ta piosenka jest grana gdy Czerwone Diabły wchodzą na murawę Old Trafford, a pomysłodawcą tego jest sam Gary Neville.







 Rio Ferdinand


Angielski obrońca jak większość kolegów z drużyny uwielbia rap. Jednak jego bohaterem z dzieciństwa był Michael Jackson. Do tej pory słucha jego utworów.  


- Michael Jackson był moim bohaterem w dzieciństwie. Byłem poruszony, kiedy skończyłem z nim rozmowę. On zaprosił mnie na jeden ze swoich koncertów, po którym mamy porozmawiać w garderobie. Kiedyś, gdy kupiłem jego pierwszy album, to nawet nie marzyłem, że z nim porozmawiam w przyszłości - powiedział Rio Ferdinand.

<Czy po tych słowach wyobraziłyście sobie małego Rio, który słysząc "Billie Jean" zostawia piłkę i na samym środku wykonuje moonwalk?>



Sir Alex Ferguson



Upodobania muzyczne samego Bossa zdradził Michael Carrick. Powiedział, że trener słucha Franka Sinatrę i bardzo denerwuje się jak ktoś mu przeszkadza.



Na pewno przeraził was Sinatra, bo mało kto w dzisiejszych czasach go słucha. Mam dla was lekkie rozjaśnienie. Jeżeli kiedyś oglądałyście serial „Świat według Bundych” to kojarzycie zapewne piosenkę tytułową. Jest nią wpadające w ucho i pamięć „Love and Marriage” właśnie Sinatry. 








David de Gea

Hiszpańska cząstka Manchesteru zaskoczyła mnie pozytywnie. David bardzo lubi zespoły rockowe i metalowe tj. Avenged Sevenfold czy Metallica. Jednak skarży się na kolegów, którzy jęczą i narzekają gdy puści je w szatni. Do listy jego ulubionych piosenek ostatnio dołączyła „This Is The One” zespołu The Stone Roses czyli ta sama piosenka, która urzekła Toma C. :D





Lukas Podolski




Napastnik Arsenalu strzela gole dla Reprezentacji Niemiec, a jednak słucha polskiej muzyki. Kiedyś wyjawił, że przed meczem puszcza sobie Mezo i jest już w pełni naładowany. Oprócz tego w jego słuchawkach rozbrzmiewają również inni polscy wykonawcy np. Peja czy WWO.




Steven Gerrard

Steve czyli miód na zbolałe serce każdej fanki. Od czego tu zacząć. Steven jest fanem Kings of Leon, a jego ulubioną piosenką jest „Sex on Fire”. Nie wiem czy wiecie, ale Steve broni swoich uszu i nie pozwoli, aby były kaleczone byle jaką muzyka. Pewnego dnia Steve będąc w klubie usłyszał jakieś nieinteresujące go piosenki. Poprosił DJ-a, aby puścił coś bardziej sensownego, lecz ten nie chciał i w taki sposób doszło do bójki, za którą groziło mu 5 lat więzienia. Ehhh dalej nie mogę uwierzyć, że Steven człowiek, który jest dla mnie najspokojniejszym na tym globie wszczął bójkę *nigdy nie uwierzy*









 < 1:21 Czujecie dreszcze jak Steve wypowiada „Sex on Fire”? >



Jamie Carragher

Najlepszy przyjaciel Stevena gustuje w zupełnie innym repertuarze. Pytany o ulubione piosenki na karaoke stwierdził, że zaśpiewa wszystko z repertuaru The Beatles, ale stwierdził, że śpiewanie nie wychodzi mu najlepiej. Zapytany również o 3 najczęściej odtwarzane piosenki to podał następujące tytuły:

The Beatles –  „In My Life”



Oasis –  „Don't Look Back In Anger”




The Arctic Monkeys. - „Fluorescent Adolescent”





Fernando Torres

Objawienie światowego futbolu, najbardziej bramkostrzelny Fernando T  jest wielkim fanem Kasabian.  W jednym z wywiadów powiedział „Kasabian to najlepszy Brytyjski zespół od czasów The Beatles” Jak wiemy El Nino *Boże moja klawiatura chyba pierwszy raz widzi to słowo* przed meczem z Francją na MŚ 2010 w RPA słuchali piosenkę  "Club Foot" zespołu Kasabian i to ona przyczyniła się do ich wygranej. Postanowił, że jak wygrają mecz z Holandią wyśle zespołowi koszulkę z podpisami całej drużyny. Jak wiemy Hiszpanie wygrali z Holendrami i Torres musiał spełnić swoją obietnicę. Z wcześniejszych wiadomości wiadome było, że Torres jest wielkim fanem Nirvany. Ahhh, gdzie jest Nirvana drogi Torresie?





<Czy wam też Torres podoba się w tej masce? Nareszcie jest piękny!>


Juan Mata

Za dużo informacji na temat Maty nie dało się znaleźć, ale pewne jest to, że nie daleko pada Hiszpan od Hiszpana. Otóż Mata lubi Nirvanę. 











Joe Hart

Joe  wielokrotnie pokazywał swoje gusta muzyczne. Najczęściej na treningu. Pamiętne „Wonderwall” zespołu Oasis wykonane podczas treningu, a w późniejszym czasie w towarzystwie Freddie’go  Flintoff'a w League of their own. Za to na innym treningu Joe podśpiewuje „Listen to your heart” zespołu Roxette. 








Marco Reus

No i poznajemy tego naszego jedynego Niemca. Wiecie nie podzielam szału na parę „Reus &Götze” i nie będę się rozczulać. Reus ostatnio przyznał, że bardzo lubi twórczość Justina Biebera czym wywołał nie mały szum. Oprócz kanadyjskiego piosenkarza na liście Marco znajdują się także Chris Brown, Drake czy Trey Songz. 




 Lionel Messi

Napastnik FC Barcelony jak reszta swoich kolegów z drużyny jest patriotą muzycznym. Relaksuje się przy muzyce argentyńskiego muzyka Leo Mattioliego. 






Sergio Ramos


Hiszpański obrońca Realu Madryt ku zaskoczeniu wszystkich nie gustuje w mega znanych wykonawcach. Do jego ulubionych hiszpańskich wykonawców należą: El Barrio, La Niña Pastori i Camarón.









Cristiano Ronaldo

Portugalski napastnik całkiem niedawno opowiedział o swoich gustach muzycznych. Cris lubi latynoskie rytmy Rickie’go Martina, a najbardziej żywiołowe „Livin’ la vida loca”. W jego TOP5 nie mogło zabraknąć przebojów Phila Collinsa czy Eltona Johna. Jednak wszystkich tych wykonawców bije na głowę R. Kelly. Jego „I believe I can fly” skradło serce portugalskiego piłkarza, bo prawdziwie motywuje do działania.






Xabi Alonso

Były piłkarz Liverpoolu kompletnie mnie zaskoczył. Pytany o ulubioną piosenkę na karaoke bez problemów wskazał „You’ll never walk alone” *wzruszyła się* Ahhh oprócz tego jego ulubionymi piosenkami są „Otherside” i „Californication”  zespołu Red Hot Chili Peppers. Alonso wspomniał również o niesamowitości Coldplay, na którego koncercie był grając w LFC. 












Alvaro Morata

Młody napastnik Realu Madyt na swoim twitterze co jakiś czas wstawia posty z muzyką, którą w danej chwili słucha. Można tam znaleźć takich wykonawców jak The Script czy El canto del loco.





















Real ogólnie jest bardzo muzykalną drużyną







Co sądzicie o muzyce, którą słuchają wasi ulubieńcy? Jakiś piłkarz ma takie same gusta jak wy? Tym wszystkim możecie pochwalić się w komentarzach :D


12 komentarzy:

  1. Juan wczoraj na swoim facebooku udostępnił swoją playlistę, więc możesz stamtąd zaczerpnąć informację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ;) Jak będę miała chwilkę czasu dopiszę ;)

      Usuń
  2. Geez, od czego zacząć?...
    Powiedzmy, że połowę piosenek znam, połowę nie. Żadna z nowo usłyszanych jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła.
    Wielbię Harta śpiewającego Wonderwall!!! Piękna piosenka, a wykonanie...rzuca na kolana xD
    Xabi Alonso od czasu do czasu podrzuca coś na Twitterze. Chyba ani jednego kawałka nie byłam w stanie posłuchać choćby do połowy! (Ale "Californication" jest ZAJEBISTE)
    Zagięłaś mnie Messim... Wiesz, tak przeczytałam jego imię i nazwisko i sobie myślę "K***a, nie mam pojęcia czego on słucha" O_o W naszej szatni generalnie rządzi DJ Alves i jego brazylijskie rytmy, które na dobrą sprawę nie mają ani tytułu, ani autora. Valdes lubi AC/DC, Iniesta przyjaźni się z zespołem Estopa, Pinto promuje hip-hop (własna wytwórnia), a Pique zarzeka się, że słucha tylko Shakiry :P
    Wczoraj Alvaro Vazquez podzielił się piosenką Jesse & Joy - Corre i tak chodzę i śpiewam "corre, corre, corre, corazón" xD Reprezentacja Hiszpanii oczywiście też potrafi zarazić :P W "Sekretach La Roja" jest cała playlista. Na mojej do dzisiaj bardzo wysoko stoi Asignatura Pendiente - Por Ti czy Jambao - Se Parece Mas a Ti :)
    Serce rośnie jak widzę Matę spamującego Nirvaną xD W sumie to sama niewiele ich piosenek znam, ale tak mi się ryj cieszy jak widzę "Nirvana" :D
    El canto del loco bardzo lubię :) Koniecznie muszę przesłuchać ich wszystkie płyty. Podobnie sprawa się ma z The Script. Tak więc z Moratą bym się dogadała :P
    Podolski! Wiedziałam, że czegoś mi brakuje... Borze zielony, jak zobaczyłam wczoraj jego tweet odnośnie Biebera to myślałam, że spadnę! Lepiej niech zostanie przy śpiewaniu "Sign da ting" xD Skoro już o Arsenalu mowa to jestem zawiedziona brakiem śpiewającego Jacka Wilshera i "Barbie Girl" w wykonaniu Afobe i Hendersona :DDD
    Takie same gusta? Kocham "Livin’ la vida loca", a "I believe I can fly” też jest niczego sobie, więc... o zgrozo! Wychodzi mi, że Cristiano -.-
    P.S. Tak, Torres w masce jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten obszerny komentarz ;) Kto nie kocha Harcika i jego cudownego Wonderwall? :D
      Najbardziej komfortowo czułam się pisząc o piłkarzach z Realu, LFC czy MC, więc bałam się wtapiać w inne szatnie tym bardziej Arsenal :)
      Nie ma się co martwić, że Cris :D Na pewno ktoś jeszcze ma takie gusta jak wy :D

      Usuń
    2. Chyba jakiś limit powinnyście założyć na moje komentarze xD Ograniczenie do stu słów czy coś...

      Z Arsenalem też rzadko mam styczność, ale mimo wszystko na ciachach o tym się pisało, więc wiem xD A propos umiejętności wokalnych to z pewnością Kevin Prince-Boateng jest bardzo ciekawą osobistością :)

      Usuń
    3. Cieszą nas takie obszerne komentarze, więc możesz dodawać do woli :D


      Ja już się wyłączyłam z ciach, więc nie wiem nawet co tam się dzieje :)


      Muszę o tym poczytać ;) Może stworzę kolejne zestawienie muzyczne tylko tym razem śpiewających czy grających piłkarzy ;) Kto wie co mi do głowy strzeli :D

      Usuń
    4. Trochę materiałów będziesz miała :P Tak jak mówiła Jack, tych dwóch nieopierzonych jeszcze, Prince-Boateng, Podolski też coś śpiewał. Ronaldo z tego co kojarzę. (Stilić śpiewał "Legia to kurwa"). Pjanić! Boże, czekam na ten odcinek Forza Roma i chyba się nie doczekam. W zwiastunie śpiewał... Ktoś z City? Przy świętowaniu? Tak mi się coś wydaje, że z kogoś się nabijali, bo fałszował xD

      Usuń
  3. I jeszcze Pinto i jego Delahoja, którą wypromował dzięki swojej wytwórni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, dlaczego Frank Sinatra miałby przerażać. Wielbię Franka Sinatrę i bardzo mi pasuje do pary z Fergusonem.
    Prawie tak bardzo jak duet Reus-Bieber, huehue.
    Podolski i Mezo? Ok. Obiecałam, że nie będę się śmiać.
    Gerrard bijący się o KOL w klubie? Gdybym tam była, mogłabym pomóc.
    Ramos, Ramos, Ramos... No. Jak to Ramos.
    A jeśli chodzi o mnie, najwięcej wspólnego mam z DDG.

    Bardzo fajny temat na wpis. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób, które znam nawet nie wiedzą, że taki pan jak Sinatra istnieje ;) Ooo słuchanie Sinatry w dzisiejszych czasach zasługuje na podziw :D
      Co do Gerro to możemy stworzyć damską ekpię wspomagającą :D

      Usuń
    2. Ok, nie twiwrdzę, że słucham Sinatry na co dzień, ale sporadycznie zdarza mi się włączyć. I oczywiście, że wiem, kim był ten pan, jak można nie wiedzieć! :D

      Osobiście gardzę przemocą, ale w słusznej sprawie mogę zapomnieć na chwilę o swoich przekonaniach. :P

      Usuń
  5. Widzę, że jeśli chodzi o kwestie muzyczne, najprędzej dogadałabym się z Cristiano Ronaldo i Xabim Alonso. Bardzo lubię posłuchać Ricky'ego Martina, szczególnie "Viva La Vida Loca" i niesamowicie lubię "I Believe I Can Fly", choć w sumie, czy ktoś tego nie lubi? Jeśli chodzi o ulubioną muzykę Alonso, to też często słucham Coldplay, jakąś wielką fanką może nie jestem, ale zdarza mi się posłuchać "The Scientist", "Paradise", czy innych, przede wszystkim, najbardziej znanych przebojów. Choć fanką Liverpoolu nie jestem, wręcz przeciwnie, nie przepadam za tą drużyną z faktu, że jestem kibicką United, to bardzo lubię "You'll Never Walk Alone". Pewnie dlatego, że to po prostu bardzo dobra piosenka. ;) Poza tym, czasami słucham Franka Sinatry, jak Boss. ;)

    OdpowiedzUsuń